Na pewno nie jest Wam obca zabawa zwana Scavenger Hunt, czyli terenowa rywalizacja między drużynami lub pojedynczymi graczami, polegająca na skompletowaniu przedmiotów lub wykonaniu zadań z listy. Sama robię ją najczęściej w młodszych klasach w czerwcu, lub – jeśli pogoda pozwala – we wrześniu. Stworzyłam swego czasu w Canvie listę rzeczy, które uczniowie będą mieli odnaleźć na terenie wokół szkoły (lista do pobrania TUTAJ). Są tam zarówno przedmioty, które trzeba ze sobą zabrać (np. kamyk, liść, patyk), jak i obiekty, które po prostu należy odnaleźć, odhaczyć na liście i ewentualnie sfotografować, np. motyl, pajęczyna, kosz na śmieci.
Aby dzieci mogły w wygodny sposób przenieść te drobne elementy, które zbiorą, wykorzystuję wytłaczanki od jajek. Sprawdzają się świetnie, bo dzięki przegródkom poszczególne zdobycze (takie, jak np. piasek i trawa) nie mieszają się. Mogą potem porównać je ze skarbami kolegów i koleżanek.
Dzieci uwielbiają tę zabawę, bardzo się w nią angażują, zasługują więc na drobne nagrody – u mnie jest to zwykle wbicie pieczątki do zeszytu, guma do żucia lub naklejka 😊